czwartek, 31 października 2013

Wiem, że nie jest idealnie każdego dnia.
Nawet jeśli łódź na której jesteśmy tonie,
Nawet jeśli naprawdę chcesz uciec
więc
Budząc się każdego ranka ciesz się szczęśliwym dniem
Chodź z uśmiechem na twarzy, nie narzekaj.
Świat czeka na Ciebie, z całym jego pięknem
Moc Twojego uśmiechu może uleczyć wszystko.



Czasem wystarczy krótka chwila by odmienić życie.
Ten spacer poniedziałkowy niewątpliwie czegoś dokonał.
We mnie.
Co dokładnie? Ciężko określić. Czas pokaże.

wtorek, 22 października 2013

'Myśl, że tak niewiele znaczymy dla siebie wzajem, napełnia mnie taką rozpaczą, że rad bym poszarpać sobie piersi i roztrzaskać głowę. Jeśli nie wniosę gdzieś sam miłości, radości, przywiązania czy rozkoszy, to nie da mi ich nikt inny, a także mimo serca wezbranego szczęściem, nie stanę się niczym dla tego, kto jest dla mnie obojętny i oziębły.'




Gdy biorę ową książę w rękę, mój świat jakby się zmieniał, jakbym nie była tu obecna.
Magia.
Wszystko inne staje się być mniej ważne.
Tak bardzo wplatam się duszą między linijki.
To jest tak piękne.
          
Jeszcze nigdy nie było tak pięknie
Stać w ciemności
Jeszcze nigdy nie było tak pięknie
Prawie nic nie widzieć
Jeszcze nigdy nie było tak łatwo
Zrozumieć tyle rzeczy





Gdzie podziała się romantyczność XXIw?
Tak bardzo jej brak.
A tak zapomniałam nie jest teraz modna.

poniedziałek, 21 października 2013






"Ja chcę umrzeć, to rzecz postanowiona, donoszę ci o tym bez wszelkiej romantycznej przesady, spokojnie rankiem tego samego dnia, w którym ujrzę cię po raz ostatni. Kiedy to czytać będziesz, grób pokrywał będzie martwe zwłoki człowieka, który do ostatniej chwili życia nie zaznał większej rozkoszy nad rozmowę z tobą."
Życie, życie, ah to życie.
Tyle trudu, tyle zachodu...
I po co?
Po co ta ciągła gonitwa, wyścig szczurów...
By mieć pieniądze, żeby mieć za co żyć.
Żeby mieć za co umierać.
Bo co? Jak jesteśmy biedni nawet nikt nas godnie nie pochowa...
Do czego ten świat zmierza.
Czemu zatarły się granice między tym co dobre.
Czemu wszystko co cenne zostało wyparte pustką świata.
Nie wiem.
Chcę zwolnienia.
Chcę prawdziwego i szczerego przytulenia- potrzebuje wsparcia.

"O, jakimże dzieckiem jest człowiek? Jakże łaknie jednego bodaj spojrzenia! Jakież z nas dzieci!"

niedziela, 20 października 2013

Niedziela tak szybko ucieka...
Tyle spraw, tyle rzeczy.
Tyle przegrać.

Z tych północnych murów
złowieszcza twarz zostawiła mi spojrzenie
i w tej ciemnościszalenie biegnę
to jest zła droga.

Tracę moje zmysły
pustka w głowie
jestem niczym, i nikim
i nicością w ogóle
jestem bezmyślna i sama to sobie wywalczyłam
podczas długiej drogi na dno
brak życia, brak światła, brak dźwięku na dnie
złap mą dłoń teraz
oczy zamknięte, nie przestają się zagłębiać
w basen żałosnych sytuacji
czarnych jak smoła.



Plan na nadchodzący tydzień:
Poniedziałek: Kartkówka z matmy, pytanina z niemca i bioli <mam zamiar się zgłosić> sentencje na łacinę, powtórka z polskiego- trochę mało rozrywki jak na jeden dzień.
Wtorek: sprawdzian z polskiego
Środa: czasowniki nieregularne z niemca 2 stronki A4.
Czwartek: Sprawdzian z angola
Piątek Sprawdzian z chemii.
Może jeszcze jakaś pytanina z czegoś bo mało trochę jak na jeden tydzień.
Z czego by się urwać? Czy może coś przenieść?
Ale za to jaka satysfakcja jak po całym męczącym tygodniu będziemy się bawić do upadłego.
I jak zasnę na półmetku to nie będzie wina zbyt dużej ilości alkoholu.
Tylko kurde, jeszcze nie mam sukienki :D Jakieś sugestie? :P


sobota, 19 października 2013

Sobota...
Pusto i zimno.
Gdzie jesteś mój grzejniczku?
Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że życie jest piękne.
Jest piękne bo tyle razy można się wyjebać na prostej zwykłej drodze.
A ludzie obejdą koło nas, może wyśmieją.
Jest tyle przemocy, nienawiści, zła, egoizmu, tak życie jest piękne.

Nie ma sensu wyjaśniać dlaczego
Nie ma nic co mogłabym powiedzieć
Wszystkie moje słowa są bezsensu
W każdym razie
Wygląda na to że nie jestem godna zaufania
Bo mam dwa oblicza.
Nie próbuj mnie zrozumieć.



Siedzę na skraju łóżka i widzę księżyc.
On uśmiecha się do mnie.
I sądzę że jest jakaś mądrość w byciu samotnym.

piątek, 11 października 2013


Zamiast tej znikomej wiary
Miłości, pieniędzy czy uczciwości.
Zamiast okropnego bólu
Zamiast nienawiści
Fałszywej czystości,
Podaruj mi prawdę

Bo brak  mi już sił...

Słów co do niektórych sytuacji też
Pogodziłam się z obecnym stanem rzeczy
Lecz psycholog jest już bezradny
Co więc teraz ze mną będzie?

Czyżby zanosiło się na nowy początek?

Leżąc w moim łóżku
Gapiąc się w sufit
Kiedy zamykam moje oczy
Widzę uśmiech, lecz
Jedyna rzecz, jaka jest dla mnie wtedy oczywista
To że powinnam obudzić się na nowo
Muszę sprawić, aby to się skończyło.