sobota, 23 listopada 2013

Niedługo spadnie śnieg.
Zapewne każdy już skacze z radości.
Bo czy jest coś piękniejszego jak wstawać rano ubierać się ciepło i mimo to marznąć i przemakać?
Pewnie że nie. Każdy to uwielbia. Ja też.
I kocham też ironię.

Obiecałam sobie, że teraz wezmę się za naukę.
No bo kiedyś w końcu trzeba.
Zaprzestałam grać w gry... no tylko na parę dni, ale może mnie to czegoś nauczy.


Ostatnio zaczyna się układać po mojej myśli. Nie żeby było dokładnie, tak jak myślę ale no idzie dobrze.
Powróciłam do swoich zainteresowań. Tak, jest mi z tym dobrze. Brakowało zobowiązań.
Co jest w tym piękne? Wszystko.
Szkoda tylko, że nikt nie wspiera mnie w swoich zainteresowaniach. Nikt z rodziny, przyjaciół.
Ale muszę się przyzwyczaić, bo dzisiaj każdy człowiek patrzy na swój własny interes.

Chciałabym móc opowiedzieć "o wszystkim" byle było później dobrze.

Głowa do góry. Wszystko idzie dobrze. Jestem sama w tym co robię, ale będę to robić jak najlepiej.


Jakie to miłe gdy uśmiecham się do ludzi całkiem mi obcych a oni odwzajemniają ten uśmiech.
Nigdy mi się to nie znudzi :)

środa, 20 listopada 2013

„Mówisz, że kochasz deszcz, a rozkładasz parasolkę, gdy zaczyna padać. Mówisz, że kochasz słońce, a chowasz się w cieniu, gdy zaczyna świecić. Mówisz, że kochasz wiatr, a zamykasz okno, gdy zaczyna wiać. Właśnie dlatego boję się, kiedy mówisz, że mnie kochasz.''”

poniedziałek, 11 listopada 2013


" Na pustyni jest się trochę samotnym. - Równie samotnym jest się wśród ludzi."   Mały Książe



Samotność jest najgorsza ze wszystkiego
Kiedy nie masz do kogo zadzwonić
Czuć smutek kiedy czasy są złe
Lecz nauczyłam się czekać
Bo kiedyś ten deszcz padać przestanie.


No właśnie jak postrzegam samotność? Milczenie o niczym, patrzenie na nic, brak wszystkiego i niczego. Nic innego jak rozmowa z samym sobą, ewentualnie czasem w moim przypadku ze ścianą czy poduszką. Dochodzę do wniosku, że dobrze mi z tym, bo nie ufam nikomu na tyle by z pewnych spraw się zwierzać.




Nie jestem pesymistyczna.
Uwielbiam się śmiać.
Tylko czasem brakuje mi powodów.

wtorek, 5 listopada 2013

Odkrywam żałosną prawdę, że niektórzy ludzie rodzą się, a potem przechodzą przez cudze życie niekiedy jedynie po to, aby innym ułatwić odkrycie jakiejś gorzkiej wiedzy o sobie lub nierzadko zupełnie nieświadomie pomóc im przetrwać, a niektórzy po to by zniszczyć całkowicie drugiego człowieka aby nie mógł się już podnieść o własnych siłach.

Zastanawiam się jak to jest, że osoba taka jak ja-która nie ma problemu z mówieniem wszystkiego wprost- potrafi zachowywać się tak głupio, czy też tracić możliwość racjonalnego wyrażania tego co myśli bądź zapominać podstawowych słów.
Ten rodzaj nieśmiałości jest cholernie upierdliwy.
Boje się gdy rozmyślam nad tym.
Lubię Cię, to jedyne jest oczywiste.

Już widzę piątkowy rajd, tą pogodę, błotko... przyda mi się darmowe spa :)

Tylko czemu jestem chora, absolutnie psuje mi to wizję idealnego funkcjonowania, przyjmuje to na siebie, bez pretensji.

Czemu obcięłam włoski? Nie wiem, po prostu to był mój plan od x czasu. Chciałam, to tego dokonałam, koniec polemizacji w tym temacie.