piątek, 31 października 2014

Muszę sobie zawiesić nad łóżkiem "Jestem głupia, latwowierna, naiwna, łatwo daje się ponieść emocjom, faceci kłamią oszukują, zdradzają i niech mnie Bóg chroni przed tym wytworem szatana teraz i po wszystkie moje dni, Amen"

sobota, 25 października 2014

Nigdy nie jest za późno by wyrazić swoje uczucia

Tak dobrze jest człowieka negować za to co robi.
Czy może to swego rodzaju zazdrość? Tak trudno dostrzec że pisanie bloga robię w imię czegoś. A potrafisz zrobić lepiej? To zrób i pokaż co osiągnąłeś. Ja nie neguję Ciebie i Twoich głupich opinii na swój temat. Nie obchodzą mnie one.
A Tobie brak odwagi. Chciałabym tylko, żeby były one wyrażane w oczy a nie w szczeniacki sposób jaki niewątpliwie prezentujesz.
I jeśli czytasz mojego bloga w toalecie, naprawdę musisz mieć ubogie życie, że tylko w tym miejscu masz dostęp do internetu.

-------------------------------------------------

Głębokie niebieskie oczy odkrywają mnie.
Porysowałeś mi rzeczywistość
Jest Ci zbyt ciężko powiedzieć przepraszam.
Zajmuje mi dużo czasu dojście do siebie.
Ale teraz wolę żebyś mnie nigdy nie widział.
A jeśli jest to łatwe do zrobienia
Czyńmy to od zaraz.

Ktoś niedawno zapytał mnie czym jest dla mnie miłość a czym samotność.
I tak zastanawiając się na tym faktem to nie wiem, nie znam definicji tych słów w odniesieniu do życia.
Jeśli ktoś mówi miłość to automatycznie myśli przytulanie, całowanie itd. generalnie rzecz biorąc seksualność.
A ja się tak zastanawiam czy jeśli mówiąc komuś że go kochamy to naprawdę nam na tej osobie zależy czy to nie jakiś wymysł naszego mózgu.
Często wydaje nam się, że bez tej drugiej osoby nie moglibyśmy żyć, po prostu nie wyobrażamy sobie innej sytuacji, ale gdy coś się spieprzy, dojdzie do rozstania, chwilę poboli, przestanie.
I dostrzegamy smutnej prawdy, że da się żyć bez tej osoby i wtedy sobie zadajemy pytanie czy ją w ogóle kochaliśmy.
Czym wobec tego jest ta potrzeba posiadania kogoś. Wytworem naszych egoistycznych potrzeb?
Dlaczego dążymy by mieć kogoś, a nie być dla kogoś wsparciem, szczęściem.
Samotność, cóż to takiego. Stan w którym cieszymy się z naszej nieograniczonej swobody, z braku kontroli, ograniczeń bądź  siedzimy w domu i stwierdzamy że jest nam zimno i przydałby się ktoś to przytulenia. W ten czas użalamy się nad sobą jakimi to samotnikami jesteśmy. Czyli dalej nasze egoistyczne potrzeby dają o sobie znać. We wszystkim jest Ja.
Więc odpowiadając na pytanie, miłość i samotność jest dla mnie wytworem ludzkiego egoizmu.
Dlaczego? Bo w obu przypadkach dążymy do satysfakcji dla nas samych.

poniedziałek, 6 października 2014

lubię Cię gdy coś chcę

 



"Niektórzy pojawiają się znienacka. Mieszają. Mącą w naszych sercach. A potem znikają bez pożegnań. Żadne czary. Tylko nasza naiwność, pozwala byle komu się oswoić" Mały Książę.










Tak masz rację mój mały przyjacielu. Cholerną rację. Tylko nie powiedziałeś, że oswojoną osobę boli cholernie boli przy tym serduszko.
Są chwile kiedy nie potrafię powstrzymać się od łez. Bez większego celu.
Są ludzie i ich nie ma. Odchodzą z naszego życia równie cicho jak do niego weszli.
I zostawiają po sobie tak wielką nieopisaną słowami pustkę. Choć prawdopodobnie nawet nie zdają sobie z tego sprawy jak wielkim szczęściem byli.
I są momenty kiedy nie mam na kogo liczyć. Na gram rozmowy.
A wszystkim tylko wadzę na drodze do niczego.
I uzmysławiam sobie, że jestem niczym i kimś nigdy nie byłam.
(Ale mam też dobrych aniołów którzy się o mnie troszczą. Nie dadzą mi zginąć, ani spać o 7 rano :*)
Wszystko było iluzją i marnotrawieniem czasu, który mogłabym przeznaczyć na coś innego.
Może za dużo oczekiwałam, nic w za mian nie dawałam. Starałam się. Ale nie żałuję.
Ulotne chwile szczęścia, ale jednak szczęścia tak nieopisanego.
I pewnie jeszcze moja poduszka nie raz zobaczy łzy.
Ale niczego bardziej nie pragnę niżeli Twojego szczęścia.
I muszę to teraz tak zostawić, bez słowa żegnaj, bo przecież zostałam oswojona.

piątek, 3 października 2014

Samotność, fałszywce, smutek

"Tak. Jestem psychopatką.
Tak. Mam dość.
Tak. Mam myśli samobójcze.
Tak. Jestem załamana.
Tak. Ktoś zranił mnie.
Czy przez to jestem inna?
Gorsza?
Głupia, bo mam dość?
Bo nie daję rady?"