Uczam się historii...
Uczam to pojęcie względne.
Znaczy powinnam.
Chyba znów zacznę pisać dalszy ciąg od do niebieskookiego.
To syndrom braku anime od paru dni...
Ciężka choroba, oj ciężka.
Stoisz na krawędzi
Czekając na wiatr, który Cię zwieje
Łatwa droga do ucieczki
Próbujesz skoczyć ale Twoje stopy stoją w miejscu
Zaczekaj, każdy Cię potrzebuje
Zatrzymaj tym razem nadzieję
Zaczekaj chociaż chwilę dłużej
Zobaczysz, będzie po prostu dobrze
Chwyć moją rękę
Nigdy nie warto się poddawać
Nawet kiedy masz już dość
Pozwól mi pomóc Cię zrozumieć
Po prostu chwyć mnie za rękę
Uczam to pojęcie względne.
Znaczy powinnam.
Chyba znów zacznę pisać dalszy ciąg od do niebieskookiego.
To syndrom braku anime od paru dni...
Ciężka choroba, oj ciężka.
Stoisz na krawędzi
Czekając na wiatr, który Cię zwieje
Łatwa droga do ucieczki
Próbujesz skoczyć ale Twoje stopy stoją w miejscu
Zaczekaj, każdy Cię potrzebuje
Zatrzymaj tym razem nadzieję
Zaczekaj chociaż chwilę dłużej
Zobaczysz, będzie po prostu dobrze
Chwyć moją rękę
Nigdy nie warto się poddawać
Nawet kiedy masz już dość
Pozwól mi pomóc Cię zrozumieć
Po prostu chwyć mnie za rękę
Może będę Twoją ucieczką...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz