piątek, 6 września 2013

Wrzesień..


Miło czasem powspominać to co było.
To co już wiadome, że nigdy nie wróci.
Mieć ten uśmiech na twarzy na myśl tych pięknych chwil.

Chodząc na mglistym brzegu
Przyglądać się, jak fale się kołyszą
Przez zasłonę jasnego światła księżyca
Mój cień wyciąga swoją rękę...

Nie jestem księżniczką, a to nie jest bajka.

Przez ostatni czas zmieniłam się bardzo, czy na lepsze? Nie wiem.
Próbowałam to ratować już tak wiele razy
Co miało się wydarzyć niech w końcu się wydarzy
Nie mam już na to siły, chcę świętego spokoju.
Zejdzie mi z oczu. Chcę zacząć na nowo.

Zmęczenie bierze górę- osłabienie. Coraz częstsze zresztą. Pęczek włosów znów wypadł, znów ból. Zaczyna się.
Ile jeszcze to potrwa? Kto będzie o mnie pamiętał, gdy mnie już nie będzie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz