wtorek, 28 stycznia 2014

I'm a little butterfly

Moje życie zatacza koło. A może jednak okrąg?
Nie wiem, na jedno w sumie wychodzi.
Jeden blog pozostał. I wciąż nikt nie odebrał mi klawiatury.
Jestem nieobliczalna w tym co robię aktualnie.
Niby biol chem a tu co?
Wyróżnienie za jakiś konkurs fotograficzny.
Teraz opowiadanie na konkurs polonistyczny- już prawie gotowe.
Dobrze, że to ma jakiśkolwiek związek z tym w czym tkwię.

Potrzebuje czegoś by w to wierzyć
Bo w siebie już nie potrafię
I jestem chora i zmęczona dążeniem donikąd
Zgaduję, że to wszystko kiedyś się wydarzy.


Tyle złych snów. Tyle okropieństwa. Czy jest w tym jakaś prawda?
Boże tak chciałabym wiedzieć o pewnych sprawach już teraz.
Bo nie wiem już co jest prawdą a co tylko złudzeniem.
Wiem jedno ludzie okłamują wypowiadając słowo za słowem.
Do tego wszędzie te pandy. Urojenia?

Budzę się rano, potykając się o własne życie.
Jeżeli cokolwiek się stanie, myślę, że życzę Ci dobrze
Trochę nieba i trochę piekła

To najtrudniejsza opowieść, jaką kiedykolwiek opowiedziałam
Bez nadziei, bez miłości, bez chwały
Szczęśliwe zakończenia przepadły na zawsze
I czuję się, jakbym je ciągle marnowała
I marnowałam każdego dnia



Ferie ciężkie będą począwszy od pierwszego weekendu bo
Jednorożce zaszaleją w tęczy.
Energy 200 już niebawem :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz