sobota, 3 sierpnia 2013

Moje kochane creepersy.. Co ja bez was bym zrobiła..
Dlatego właśnie kocham UK, że można dostać tak wspaniałe buciki..
Tyle już wytrzymały morze, piach, kamienie...






Tak, wróciłam z Kophania, z niemieckiej prl'owskiej wsi...
Uwaga, jeśli ktoś się tam wybiera, to w sklepie nawet za kartki nic nie można dostać..
Będzie mi brakować szumu wiatraków, non stop latających helikopterów, nocy bez komarów i paru innych rzeczy.


THE END

2 komentarze:

  1. bardzo fajny blog, ale wies nie moze byc okreslana jako prl'owska i jednoczesnie niemiecka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuje :)
      Owszem może być.. To była wieś na terenie polski i naprawdę w prl'owskim stanie, zamieszkana głównie przez Niemców, budowle, reklamy po niemiecku...

      Usuń