wtorek, 1 kwietnia 2014

Samotny mimo tłumu

Tak wiele rozumiem, choć tak mało wiem...
Życie.
Rzeczywistość już nie dziwi wcale mnie.
Ciągle te myśli, że co by było gdyby...
A naprawdę rzeczywistość jest taka, że ja piszę teraz te głupoty, wy to czytacie, a ktoś umiera.
Umiera na chorobę, z głodu czy wojny.
I sobie siedzimy tak spokojnie, ja i Ty.
Więc nie mamy źle, czemu nie potrafimy tego docenić? Tylko wiecznie narzekać?
Wiecznie krążyć po tym, że jest nam źle i niewygodnie, szukać ciągłych wygód.
Irytuje mnie to. Naprawdę.
Czy tak trudno jest wam docenić to, że jesteście zdrowi nie musicie brać dzień w dzień leków, nie wiedząc czy jutra dożyjecie. Tylko w tak piękną pogodę, zastanawiać się czy ktoś po mnie przyjechał, bo mam 500m do domu. Czy narzekać, że z matury masz 96 a nie 98%...
Zacznijcie doceniać to co macie póki nie jest na to za późno, bo kiedyś pięknego słonecznego dnia, bądź też zimowego i mroźnego obudzicie się i to już będzie za późno, za późno na docenienie tego co było.
Może i nie dojdę nigdzie na wysokie stanowisko jak Ty, bo już zostałam w tym wyścigu szczurów gdzieś z tyłu.
Ważne jest dla mnie nie to co będę robić, ale to jakim człowiekiem będę i jaką opinię o sobie pozostawię.




Tak sobie myślę, że macie racje, Ci którzy sądzicie, że ten blog jest jakiś schizowy.
No to tak jak cała ja. Ciężki przypadek. Przypadek człowieka, który żyje niewątpliwie w swoim świecie, w swoich poglądach na rzeczywistość.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz