piątek, 28 marca 2014

Chłód wciąż mniej żywych tkanek


"Tak niewiele żądam
Tak niewiele pragnę
Tak niewiele widziałem
Tak niewiele zobaczę

Tak niewiele myślę
Tak niewiele znaczę
Tak niewiele słyszałem
Tak niewiele potrafię"
B.Łyszkiewicz


Wszystko, co widzę - ciemność przede mną
chwilowo - jak długo? poczekamy, zobaczymy
cierpliwość topnieje - myśl pozytywnie
to niełatwe - przywykłam do negatywizmu
mam dosyć bycia wkurzonym
muszę znaleźć spokój
te uczucia muszą odejść
nie ma pewności, że znajdę szczęście
bo wiadomo, że to często zamienia się w smutek
oto my... przyjacielu
znów... na dnie

Pewien ktoś, mam nadzieję, że nie urażę go tym wpisem, zapytał mnie w urodziny, czy pamiętam co mu mówiłam w życzeniach. Zaprzeczyłam, bo w istocie nie pamiętałam. Powiedziałam, że to dzień jak co dzień nie ma co się cudu po nim spodziewać, bo i tak można się łudzić w bezmiar i nic z tego nie będzie.
Więc zastanawiam się po co te życzenia sobie składamy, życząc najlepszych rzeczy skoro i tak nic nie zmienią w naszym życiu.
Z moją pamięcią też już cudownie nie jest zaniki albo skleroza. Czy to jeden z objawów dorosłości?
Kurde.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz