czwartek, 6 marca 2014



Zero jakiejś weny...
Nie potrafię sklecić zdania, żeby coś w sobie przekazywało.
Otwarłam swój pamiętnik z przed 4 lat. Ale byłam śmieszna :D 
Gdy za parę lat wejdę i poczytam tego bloga to samo o sobie pomyślę.
Mój organizm przechodzi coraz to nowsze reakcje...
Ale raczej żadna nie dąży do dojrzałości.
Zostało 2 tygodnie błogiej młodości, dziecinności- w dowodzie rzecz jasna.
Bo przecież mając ukończoną pewną granicę wieku nie będę przez to bardziej dojrzalsza.
To tylko granica.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz