środa, 12 grudnia 2012

Wos nie poszedł. 
Nie tego oczekiwałam. 
Myślałam, że będzie lepiej. 
Historia- nie pytał. 
Jest dobrze.
Mam jeszcze jedno np. 
Zgłoszę sobie. 
W piątek. 
Oceny mnie nie satysfakcjonują. 
Ale cóż. Czego właściwie oczekiwałam?
Dobrze, że nie jestem zagrożona. 
Mały włos. 
Polski do bani. 
Jutro nie wytrzymam 2 godzin kółka teatralnego. 
Może urwę się po 1? 
Chciałabym, oj chciałabym. 
Jutro sprawdzian z matmy. 
 Uczyłam się 2h i nic nie umiem. 
Jestem taki biol chem. 
Bardziej biol, niż chem. 
I nie ogarniam matmy, fizyki i facetów. 
Tyle na dziś. 
Do jutra. 
Cya.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz